środa, 2 maja 2012

Dłuuugi weekend


Już niedługo Włosi, Niemcy i inni europejscy kibice, zjadą do naszego pięknego kraju. Tuż po przekroczeniu granicy, będzie na nich czekał korek spowodowany zwężeniem z trzech pasów w jeden. Gdy z tego korka wyjadą, cała armia pijanych kierowców będzie im utrudniać dostanie się na mecze Euro 2012. To, co piszę jest bardzo przykre i jeszcze kilka dni temu myślałem, że to nie prawda, a media tylko rozdmuchują całą sprawę.


Zaczął się jednak długi weekend i wszyscy Polacy wyruszyli na zasłużony odpoczynek. Niestety, drogi tego nie wytrzymały. Korki są wszędzie. Ja niestety siedzę w mieszkaniu w Szczecinie i przyglądam się jak ten cyrk powoli zaczyna się rozkręcać. Chociaż patrząc z tej perspektywy, to może „stety”. Drogi wyjazdowe ze Szczecina zablokowane, na Zakopiance 30km korek, wypadek goni wypadek, a kierowcy na "podwójnym gazie" ścigają się z Policją, kładąc w tym wszystkim wisienkę na torcie.



Wyobraźmy sobie teraz wszystkich tych obcokrajowców, wszystkich kibiców z Polski i normalnych ludzi na polskich drogach, które nie mogą wytrzymać natłoku rodaków jadących na grilla. Moja wyobraźnia nie sięga tak daleko i pozostaje mi tylko wierzyć, że się mylę. 

A co jeżeli się nie mylę? Słyszałem, już kilka takich głosów, że na czas euro (jeżeli nie ma się biletów) najlepiej wyjechać z kraju. Zgodzę się z tym i sam bym tak chętnie zrobił gdyby nie sesja, która i tak skutecznie ograniczy mój udział w tym wielkim, niekończącym się korku.


Pozdrawiam
Marcin Krajams