Zastanówmy się przez chwile, pomyślmy z pełną logiką i
odpowiedzialnością, uruchommy wszystkie nasze szare komórki i zastanówmy się
jak to jest możliwe, że 10letnie auta mają w większości przejechane 140tyś
kilometrów.
Kiedy miałem jakieś 7 lat, mój ojciec kupił „nowe” auto.
Trafił w mój gust i przywiózł z Francji Audi A4 B5 z silnikiem 1.9TDI o
zawrotnej mocy 90KM. W dodatku rozbite. Ten ciąg literek i cyfr mało mnie
interesował, najważniejsze było to, że auto miało dwie, powtarzam DWIE rury
wydechowe. Świadczyło to niewątpliwie o potężnej mocy, powodujących zawrót
głowy osiągach i przyczepności w zakrętach wywołujących nudności. Byłem mały,
więc pojęcie świata było jeszcze dość zboczone. Auto miało przejechane niecałe
10tyś kilometrów i niecały rok. Przebieg był, więc prawdziwy. Później tato
kupił nowe auto, a poczciwa Audi czekała na mnie 4 lata praktycznie nieruszana,
aż zrobię prawo jazdy, z przebiegiem 190tyś kilometrów. Ojciec jeździł A4
praktycznie codziennie, jednak pracę miał na miejscu, a wszystkie sprawy
służbowe załatwiał w promieniu kilkudziesięciu kilometrów. Auto przez 7lat
zrobiło 180tyś kilometrów.
Myślę, że 20(kilka) tyś kilometrów rocznie robi każdy z nas,
a zwłaszcza kierowcy z zachodu gdzie normalne jest dojeżdżanie do pracy
codziennie 100km. Jak więc wytłumaczyć tak niskie przebiegi? Chodząc po
komisach aż trudno w to uwierzyć, że auta zwykle mają mniej niż 150tyś. Pewnie
Niemiec przekręcił przed sprzedażą, a Polak jeszcze w Polsce i wyszło 100tyś
mniej niż powinno. My w to naiwnie wierzymy, ale jest też druga strona medalu.
Panicznie boimy się „dużych” przebiegów. Chciałbym jednak dodać, że przebieg
przebiegowi nie równy.
Nasze myślenie sprawia, że sprzedający działają w myśl
zasady i sprowadzają nam same rodzynki. W końcu 97% kierowców, to kobiety,
najczęściej pracujące w zawodzie „Pani domu” , które jeżdżą wyłącznie do sklepu
i po dzieci do szkoły więc robią 5tyś kilometrów rocznie. Należy też dodać, że
wszystkie te auta są garażowane, serwisowane, a wszystkie wymiany zawsze były
robione na czas. Weźmy to pod uwagę kupując auto.
Audi sprzedawaliśmy z przebiegiem ponad 220tyś km, miało
wtedy 14lat i 10lat jazdy za sobą. Ciekawe ile aut na allegro ma taką historię,
a ile to zwykły chłam. Kupując auto
patrzmy na jego stan i weźmy ze sobą zaufanego mechanika. Jego zdanie z
pewnością będzie więcej warte niż cyferki na zegarach.